Daily Posts

1#-Daily-Post

Witam! Dzisiaj tak spontanicznie, ale nieważne. XD


Zgadnijcie, co dzisiaj Jowitka nabroiła. Otóż, kupiłam jej takie fajne kółeczko, żeby sobie mogła tam biegać i się bawić. Na drugi dzień rano moja mama mnie zawołała i pokazała to kółko. Nie mam pojęcia, co ona robiła w nocy z tym kółkiem, ale wypadło z jakby tych „obrączek". Jak próbowałam to naprawić, to oczywiście zaczęła świrować, zgrzytać zębami i tak jakby piszczała. Ale aktualnie chyba się uspokoiła i odpoczywa w domku. 


Jeszcze wczoraj było żywe [*] 


#2-Daily-Post




Witajcie... Dzisiaj się tak cholernie źle czuję, że ledwo co to piszę. 😷
Oczywiście, moja aktywność nie spadnie absolutnie, mimo, że prawie nikt tego nie czyta, to czuję motywację. Ja chcę to właśnie robić. 
Mam nadzieję, że jutro moje złe samopoczucie minie. Przez to nawet nie mam siły się zajmować Jowitką i sprzątać po niej 😢 Ale jakoś daję radę i na pewno będzie lepiej!

#3-Daily-Post

Dzień dobry wszystkim!


Chciałam trochę wszystko sprostować, więc tak:

Dużo osób narzekało na czcionkę, która była nie za bardzo czytelna. Także jak widzicie – została ona już zmieniona. Mam nadzieję, że teraz jest okej. 😀

Druga sprawa. W pierwszym poście może źle ujęłam, ale Jowitka ma już parę miesięcy. A u mnie jest dopiero miesiąc i generalnie chciałam ją opisać, jakby u mnie, można powiedzieć – zaczęła wszystko od nowa i ma aktualnie miesiąc. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Więc myślę, że już wszystko jest wyjaśnione i przechodzimy do codziennej relacji!
Zauważyłam, że Jowita ma swoje różne nastroje, które widać pierwszym rzutem oka XD Śmieszy mnie w sumie to, bo czasami daje się głaskać godzinami i daje sobie dać jedzonko z ręki, a przychodzą takie dni, kiedy nawet nie daje się pogłaskać. Stwierdziłam, że ciekawie będzie, kiedy zrobię taką listę „MOOD'S OF JOWITA" – czyli, jakie są jej nastroje. Będą na pewno się jakieś nowe pojawiać, lub też zmieniać. Też chciałabym pisać tutaj różne, inne ciekawe rzeczy i zupełnie nie łączące się. Chodzi mi raczej o to, żeby nie był jeden temat ciągnięty w kółko, a żeby było ich więcej, które faktycznie mogłyby kogoś zainteresować.
Huh. Nie umiem się wysłowić.😑 Ale mam nadzieję, że jest to zrozumiałe…
Możecie pisać, co o tym myślicie, albo jakieś pomysły, co mogłoby się tu znaleźć albo CO WY chcielibyście, żeby się tutaj znalazło. 😊


#4-Daily-Post


Witaajcie!🙉
Nie wierzę, co ona robi z tym domkiem…
Kiedyś (czyli jakiś tydzień temu) sobie spokojnie w nim siedziała opatulona, a zgadnijcie, co teraz z nim zrobiła.


Wyrzuciła go dosłownie, jakby go nie chciała. Myślałam na początku, że to przez przypadek jej zleciał XD. Ale okazało się, że ona raczej nie czerpie już z niego przyjemności. A szkoda, bo tak słodko w nim sobie leżała, a sam domek mi się bardzo podobał 😒


#5-Daily-Post



Witam wszystkich! 
W sumie to prawie tydzień się tutaj nic nie pojawiało 😯 Jak to możliwe? Hahah, pewnie się domyślacie, że teraz jest ten cudowny okres, kiedy przeciętny uczeń poprawia, czy też nadrabia swoje oceny. W gruncie rzeczy już jestem i wydaje mi się, że już będę długo 😦tak.. 
Mogę w sumie co nie co opowiedzieć, co się u mnie działo przez ten tydzień (?) 😙 Jeśli jesteś zainteresowany, to podziwiam.

  Strzałka jest po to, żeby odróżnić właśnie te dwie części lub nawet więcej. 

Zacznijmy może od 1 czerwca. Kupiliśmy Jowitce wafelki ryżowe, które bardzo polubiła. Dałam jej także troty, by miała z czego budować swój azyl. Aktualnie swoje miejsce ma na samym dole do góry nogami, a w środku wyroby wiewióry. Muszę przyznać, że strasznie uroczo to wygląda, gdy sobie tam smacznie śpi. 💕 Byłam sobie także w mieście; na lodach i w galerii. Tymczasem wchodząc do mojego pokoju przywitał mnie bałagan przy klatce Jowitki. Cóż za niespodzianka😃
Nic dziwnego dla mnie, mnie już nic nie zaskoczy XD

Miałam także bierzmowanie w sobotę, co nie było dla mnie zbyt przyjemne. Źle się po prostu czuję w tak dużym tłumie i w takiej atmosferze. Do tego moje samopoczucie też dało w kość. Moje emocje i myśli coraz bardziej mnie atakowały, a ja się w końcu poddałam. Tak, poddałam się sama sobie. Wiem, że to ma być głównie o Jowitce ten blog, ale pozwólcie, że co jakiś czas będę tutaj pisać swoje przemyślenia i co się u mnie działo po strzałce.

Miłego dnia kochani (czy też może wieczoru). 


#6-Daily-Post

Witajcie!
Nie mogłam się oprzeć i wczoraj zrobiłam jej zdjęcie jak słodko sobie siedzi w swoim posłaniu💓
Dałam jej też gałązki, które obgryzła dosyć mocno 😃 
Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć Jowitki, przesyłam Was do strony „Fotografia" :) 





Brak komentarzy: