Witaajcie!🙉
Nie wierzę, co ona robi z tym domkiem…
Kiedyś (czyli jakiś tydzień temu) sobie spokojnie w nim siedziała opatulona, a zgadnijcie, co teraz z nim zrobiła.
Wyrzuciła go dosłownie, jakby go nie chciała. Myślałam na początku, że to przez przypadek jej zleciał XD. Ale okazało się, że ona raczej nie czerpie już z niego przyjemności. A szkoda, bo tak słodko w nim sobie leżała, a sam domek mi się bardzo podobał 😒
Witaj! W tym blogu będą się pojawiać wpisy poświęcone mojej wiewiórce – Jowitce, ale nie zabraknie także różnych informacji dotyczących hodowli i utrzymania takiego gryzonia w domu. Jeśli masz lub chciałbyś mieć taką domową wiewiórkę, to ten blog jest dla ciebie! Polecam śledzić mojego bloga, chociaż dopiero zaczynam. Będę na pewno wkładać w to całe serce.
czwartek, 31 maja 2018
MOOD'S OF JOWITA. Część 1.
MOOD 1. Słodki, potulny baranek.
Zrobi bałagan naokoło i w środku, a kiedy już przyjdę, to udaje niewiniątko „To nie ja zrobiłam, czego ode mnie chcesz?", po czym siedzi spokojniutko na swoim ulubionym miejscu i jest bardzo potulna.
MOOD 2. Świruska.
Tutaj tym razem się nie kryje ze swoim nastrojem. Potrafi wszystko zniszczyć, nabałaganić, a później jeszcze bardziej złośliwie to robi. 😂 Co za niegrzeczne zwierzę.
MOOD 3. Śpioch…
Śpi, śpi i śpi. Chyba nie trzeba więcej tłumaczyć 😴 Bywało też tak na początku, kiedy do nas została przywieziona, że „spała" całe dnie patrząc, czy przypadkiem ktoś jest i czy może sobie poświrować.
MOOD 4. Żarłok. 🌽
Tu chyba także nie muszę tłumaczyć, bo zdarza się, że w jednym dniu zjada prawie całą miskę a później jeszcze większą część obgryzka.
MOOD 5. Budzik.
Zdarza się to dość często, że nad ranem mnie budzi. Z drugiej strony to dobrze, bo nie spóźnię się na lekcje, a z drugiej źle, bo chciałabym jeszcze trochę pospać. 😓
Zrobi bałagan naokoło i w środku, a kiedy już przyjdę, to udaje niewiniątko „To nie ja zrobiłam, czego ode mnie chcesz?", po czym siedzi spokojniutko na swoim ulubionym miejscu i jest bardzo potulna.
źródło: http://www.tehcute.com/squirrel-holding-a-flower.html |
MOOD 2. Świruska.
Tutaj tym razem się nie kryje ze swoim nastrojem. Potrafi wszystko zniszczyć, nabałaganić, a później jeszcze bardziej złośliwie to robi. 😂 Co za niegrzeczne zwierzę.
źródło: http://sunprairieumc.org/sermons/spiritual-fruit-or-religious-nuts/praise-squirrel/ |
MOOD 3. Śpioch…
Śpi, śpi i śpi. Chyba nie trzeba więcej tłumaczyć 😴 Bywało też tak na początku, kiedy do nas została przywieziona, że „spała" całe dnie patrząc, czy przypadkiem ktoś jest i czy może sobie poświrować.
źródło: https://animalfactsblog.com/where-do-squirrels-sleep/ |
MOOD 4. Żarłok. 🌽
Tu chyba także nie muszę tłumaczyć, bo zdarza się, że w jednym dniu zjada prawie całą miskę a później jeszcze większą część obgryzka.
źródło: https://www.pinterest.de/pin/5207355800001835/ |
MOOD 5. Budzik.
Zdarza się to dość często, że nad ranem mnie budzi. Z drugiej strony to dobrze, bo nie spóźnię się na lekcje, a z drugiej źle, bo chciałabym jeszcze trochę pospać. 😓
źródło: https://www.pinterest.com/pin/847099011132672142/ |
Okej to tyle na dzisiaj, mam nadzieję, że przyjmie się dobrze tego typu post. Czołem i do następnej części!
środa, 30 maja 2018
#3-Daily-Post + wyjaśnienia
Dzień dobry wszystkim!
Chciałam trochę wszystko sprostować, więc tak:
Dużo osób narzekało na czcionkę, która była nie za bardzo czytelna. Także jak widzicie – została ona już zmieniona. Mam nadzieję, że teraz jest okej. 😀
Druga sprawa. W pierwszym poście może źle ujęłam, ale Jowitka ma już parę miesięcy. A u mnie jest dopiero miesiąc i generalnie chciałam ją opisać, jakby u mnie, można powiedzieć – zaczęła wszystko od nowa i ma aktualnie miesiąc. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Więc myślę, że już wszystko jest wyjaśnione i przechodzimy do codziennej relacji!
Zauważyłam, że Jowita ma swoje różne nastroje, które widać pierwszym rzutem oka XD Śmieszy mnie w sumie to, bo czasami daje się głaskać godzinami i daje sobie dać jedzonko z ręki, a przychodzą takie dni, kiedy nawet nie daje się pogłaskać. Stwierdziłam, że ciekawie będzie, kiedy zrobię taką listę „MOOD'S OF JOWITA" – czyli, jakie są jej nastroje. Będą na pewno się jakieś nowe pojawiać, lub też zmieniać. Też chciałabym pisać tutaj różne, inne ciekawe rzeczy i zupełnie nie łączące się. Chodzi mi raczej o to, żeby nie był jeden temat ciągnięty w kółko, a żeby było ich więcej, które faktycznie mogłyby kogoś zainteresować.
Huh. Nie umiem się wysłowić.😑 Ale mam nadzieję, że jest to zrozumiałe…
Możecie pisać, co o tym myślicie, albo jakieś pomysły, co mogłoby się tu znaleźć albo CO WY chcielibyście, żeby się tutaj znalazło. 😊
poniedziałek, 28 maja 2018
#2-Daily-Post
Witajcie... Dzisiaj się tak cholernie źle czuję, że ledwo co to piszę. 😷
Oczywiście, moja aktywność nie spadnie absolutnie, mimo, że prawie nikt tego nie czyta, to czuję motywację. Ja chcę to właśnie robić.
Mam nadzieję, że jutro moje złe samopoczucie minie. Przez to nawet nie mam siły się zajmować Jowitką i sprzątać po niej 😢 Ale jakoś daję radę i na pewno będzie lepiej!
sobota, 26 maja 2018
#1-Daily-Post
Witam! Dzisiaj tak spontanicznie, ale nieważne. XD
Jeszcze wczoraj było żywe [*]
piątek, 25 maja 2018
Co nie co o wiewiórkach
Witam, dzisiaj przyszłam z takim drugim wstępnym postem. Przygotowałam najważniejsze informacje dla początkujących, którzy nie mieli dotychczas do czynienia z wiewiórami.
Zacznijmy od tego, że wiewiórki dzielą się na parę gatunków. Pierwszym z nich jest powszechnie znana wiewiórka pospolita (jest ona ściśle chroniona z powodu zagrożenia życia wirusem wytwarzanym przez wiewiórki szare). Występuje głównie w Europie. Chciałam się jednak odnieść do sosnowiórki czerwonej (wiewiórka hudsona). Właściwie to jest to gryzoń z rodziny wiewiórkowatych, a jej wygląd jest można powiedzieć w porównaniu do rudej wiewiórki, dość „łagodny".
Czym one się konkretnie różnią?
A no, na pewno tym, że zamieszkują oficjalnie różne kraje. Hudsonki zajmują niemal całą Amerykę Północną. Wyglądają niewinnie, a ich charakterystyczną cechą wyglądu jest bielusieńkie podbrzusze i futerko, które jest bardziej podchodzące pod brąz. Ogonek ma dopasowany do jej budowy ciała, brązowy, ale część jest czerwona można powiedzieć. Warto też wspomnieć, że takie wiewiórki są bardzo inteligentne. Raczej należy zachować spokój przy takim zwierzątku; jest bardzo płochliwe i nieufne. Trzeba dużo czasu, żeby takiego wiewióra oswoić.
Zacznijmy od tego, że wiewiórki dzielą się na parę gatunków. Pierwszym z nich jest powszechnie znana wiewiórka pospolita (jest ona ściśle chroniona z powodu zagrożenia życia wirusem wytwarzanym przez wiewiórki szare). Występuje głównie w Europie. Chciałam się jednak odnieść do sosnowiórki czerwonej (wiewiórka hudsona). Właściwie to jest to gryzoń z rodziny wiewiórkowatych, a jej wygląd jest można powiedzieć w porównaniu do rudej wiewiórki, dość „łagodny".
Czym one się konkretnie różnią?
A no, na pewno tym, że zamieszkują oficjalnie różne kraje. Hudsonki zajmują niemal całą Amerykę Północną. Wyglądają niewinnie, a ich charakterystyczną cechą wyglądu jest bielusieńkie podbrzusze i futerko, które jest bardziej podchodzące pod brąz. Ogonek ma dopasowany do jej budowy ciała, brązowy, ale część jest czerwona można powiedzieć. Warto też wspomnieć, że takie wiewiórki są bardzo inteligentne. Raczej należy zachować spokój przy takim zwierzątku; jest bardzo płochliwe i nieufne. Trzeba dużo czasu, żeby takiego wiewióra oswoić.
Ale o oswajaniu w innym poście!
Źródła: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiewiórka
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiewiórka_pospolita
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sosnowiórka_czerwona
czwartek, 24 maja 2018
Coś o mnie
Cześć, jestem Jowitka i mam dopiero jakiś miesiąc. Jestem straszną bałaganiarą, ale nie robię tego specjalnie. Mam też swój mały domek, w którym mogę odpoczywać i drzemać. A w tym domku? – kołderka. Nie dość, że ładnie się prezentuje, to jeszcze jest wygodna! Do tego mam baaardzo duży dom (huh, klatkę) i tego właśnie mi potrzeba – dużo przestrzeni. Można powiedzieć, że jest to swojego rodzaju parkour wraz z rozrywkami i ucztą. Mam specjalną miseczkę oraz stosik na ziarenka i orzeszki. Mogę sobie fajnie je chrupać :) W wolnych chwilach, tzn. kiedy nikt nie patrzy, lubię sobie poświrować, ale normalnie jestem bardzo spokojna i grzeczna. To wcale nie tak, że jestem po prostu dyskretna, ale kogo to obchodzi?
Na tę chwilę nie jestem jeszcze oswojona, ale powoli próbuję zbliżyć się do
mojej właścicielki. Myślę, że posty Was zainteresują i będziecie chcieli mnie bardziej poznać!
Mój pierwszy dzień w nowym domku. |
💘💘💘 |
*** |
Subskrybuj:
Posty (Atom)